Imperialna czy Rebeliantka? – „Star Wars. Eskadra Alfabet”

Alexander Freed jest autorem powieści Battlefront, a także Kampanii Zmierzch oraz Łotr 1. Gwiezdne Wojny — Historie.

Odpowiada również za wiele scenariuszy do komiksów i gier komputerowych. Teraz rozszerzył uniwersum Star Wars o nowy projekt. Eskadra Alfabet to trylogia opowiadająca o tytułowej formacji lotników, którą nadal prześladuje cień Imperatora.

Akcja powieści rozgrywa się tuż po filmie Powrót Jedi, czyli po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci (tej drugiej) i śmierci Imperatora oraz Dartha Vadera. Sporo żołnierzy działających po stronie Imperium zdecydowało się na dezercję, ponieważ walka po stronie, która jest już przegrana, nie ma sensu.

Jedną z takich osób jest Yrica Quell. Zdolna pilotka, latająca w pułku imperialnych myśliwców — Skrzydle Cienia. Owa formacja jest niezwykle niebezpieczna i nadal przysparza problemów Nowej Republice. Niszczy punkty strategiczne, a potem znika, zostawiając za sobą jedynie śmierć.

Wiadomo, dezerterom z reguły się nie ufa, ale Quell chce odkupić swoje winy, działając dla rebelii. Umożliwia jej to Caern Adan, republikański agent wywiadu. Werbuje kobietę, aby pozbyć się problemu, jakim jest Skrzydło Cienia. Oczywiście jedna osoba to stanowczo za mało. Zakłada eskadrę.

Quell zostaje wysłana, aby przekonać do współpracy czarującego, ale przebiegłego Natha Tensenta. Jest to bardzo ciekawa postać. Imperialna przeszłość kładzie się cieniem na jego charakterze. To człowiek, któremu po prostu nie można zaufać. Mimo wszystko jest niezwykle kontaktowy, można stwierdzić, iż zależy mu na zjednoczeniu eskadry. Nie irytuje, ale kawał z niego drania. Denerwuje się, gdy ktoś dotyka jego Y-Winga.

Razem z nimi jest Kairos, pilotująca U-Winga. Kobieta — tajemnica. Przez całą książkę wypowiedziała tylko dwa zdania. Wyróżnia się sposobem bycia, a także niesamowitym talentem artystycznym. Inną równie barwną postacią jest Chass na Chadic. Pilotka B-Winga, latająca niegdyś z Eskadrą Ogarów, która została zniszczona przez Skrzydło Cienia. Theelianka z zamiłowaniem do muzyki i agresji. Uwielbia niszczyć myśliwce wroga i chciałaby zginąć jak bohaterka. Jak Jyn Erso, którą uważa za swój wzór. Razem z Chass, tyle że w Eskadrze Warchołów, która podzieliła los Ogarów, lata Wyl Lark. Chłopiec niezwykle wrażliwy i po prostu kochany. Dba o każdego, a jego zdolności pilotażu są na najwyższym poziomie. Często rozmawia ze swoim A-Wingiem.

Całe „abecadło” ma problem z dogadaniem się między sobą, co zdecydowanie nie pomaga w prowadzeniu misji. Jednak po jakimś czasie udaje im się nawiązać pewną więź. No, może poza Yricą, którą dręczą koszmary przeszłości. Nie potrafi się dostosować.

Jej postać przypadła mi do gustu najmniej, ale to dopiero pierwsza część trylogii, więc na tym poprzestanę w swojej ocenie.

Książka na początku była tak nudna, że co chwilę ją odkładałam. Eskadra powstała dopiero w połowie! Fabuła się ciągnęła, co czasem podnosiło mój poziom irytacji. Potem, gdy wszystko się rozkręciło, nie mogłam jej odłożyć.

Wiele opisów sprzętu, bitw kosmicznych i różnych technologii ubarwiło powieść. Jednak Alexander Freed popisał się naprawdę interesującymi postaciami.

Podobały mi się fragmenty z tajemniczym Devonem, mimo że jego historia toczyła się w innej części galaktyki i nie miała wpływu na działania Eskadry Alfabet.

Miłym dodatkiem była również generał Hera Syndulla, którą zdecydowana większość kojarzy z serialu Star Wars: Rebelianci.

Uważam, że powieść przypadnie do gustu fanom Star Wars, dlatego szczerze ją polecam.

 

Interesuję się sztuką, fantastyką i science-fiction. Lubię czytać książki i grać w gry planszowe, jak i komputerowe. Uwielbiam komiksy, zwłaszcza z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zajmuję się rysunkiem, malarstwem i oglądaniem błyskotek na sklepowych wystawach. Jestem uzależniona od herbaty i muzyki.
0
Would love your thoughts, please comment.x