Skrzydło Cienia znowu w akcji! – „Star Wars. Eskadra Alfabet: Puste Słońce”

Eskadra Alfabet puste słońce

Jakiś czas temu premierę miała druga część trylogii Eskadra Alfabet. Opowiada ona o poczynaniach tytułowej grupy lotników. Zostali zwerbowani, aby pokonać imperialny pułk myśliwców 204, zwany również Skrzydłem Cienia. Bardzo długo podchodziłam do tej książki zniechęcona mozolną akcją w pierwszym tomie. Czy słusznie?

 

W skład eskadry wchodzi Yrica Quell, była członkini wyżej wymienionej formacji. W pierwszym tomie została dowódczynią Abecadła. Ta bohaterka jest dla mnie najmniej interesująca. Albo może mdła? Sama nie wiem. Nie mogę powiedzieć, że jej nie lubię. Chodzi o to, że Yrica ciągle walczy w swojej głowie z przeszłością. Ileż można? Czuje się mocno zagubiona i szuka swojego miejsca. Znalazła się w nowej drużynie, ale myślami wraca do dawnych czasów, gdy była po przeciwnej stronie. Mimo iż to jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci, w Pustym Słońcu wypada o wiele lepiej niż w poprzedniej części.

Innym zawodem była Kairos. A raczej jej brak. Pojawiła się na początku, ale to za mało. Jest to kobieta owiana tajemnicą do tego stopnia, że pozbywanie się jej na długi czas było zbędne. Zachwyciła mnie, gdy ją poznałam w pierwszym tomie, więc poczułam ogromne rozczarowanie. Spodziewałam się więcej scen z jej udziałem.

Podobnie z analitykiem, jakim jest Caern Adan. Gdy pierwszy raz czytałam Eskadrę Alfabet, zaciekawił mnie. Myślałam, że Alexander Freed wykorzysta jego potencjał. No cóż… przeliczyłam się. Jednak książka pozwoliła mi dowiedzieć się więcej o jego przeszłości. Szkoda, że przyszłość nie została bardziej rozbudowana.

Przejdźmy teraz do Wyla Larka i Natha Tensenta. Wyl to młody chłopak, który wiele stracił. Dba o każdego w swojej drużynie, a do tego jest świetnym – jak nie najlepszym – pilotem. To typ człowieka, który najpierw poważnie przemyśli, czy warto odebrać życie, a jeśli już się do tego posunie, wcale się nie cieszy. Mimo to może zrobić wiele dla swoich przyjaciół. Nath natomiast jest dla młodego jak mentor, choć też nie do końca. Daje Larkowi wskazówki, czasem zachowuje się jak starszy brat. Szczerze mu na nim zależy, mimo iż tego nie okazuje. Tensent jednak, w przeciwieństwie do chłopca, nie zastanawia się, kiedy musi kogoś zabić. Być może jest to spowodowane jego imperialną przeszłością? Jednak Nath to człowiek w pełni lojalny eskadrze. Nie mam tym postaciom nic do zarzucenia.

 

Pozostała nam Chass na Chadic. Postać najbardziej barwna i chaotyczna. Dziewczyna często szuka kłopotów i alkoholu. Gdy jest w swoim B-Wingu, ciągle słucha głośnej muzyki. Sprawia wrażenie twardej, nie do zdarcia. Jednak gdy w ekipie doszło do czegoś, co mogła nazwać zdradą, stała się zagubiona i zraniona, choć nadal tego nie okazywała. W pewnym momencie przeszła przemianę. Chass to mieszanka przemocy, alkoholizmu, ale też bohaterstwa i odwagi, która czasem miesza jej się z głupotą. Uważam, że jej występ w Pustym Słońcu należał do udanych.

No i oczywiście antagonista, jakim jest Soran. Z zewnątrz nie sprawia wrażenia złoczyńcy i może właśnie dlatego go uwielbiam. Dba o swoich ludzi, pnie się wzwyż w karierze i robi wszystko, by pokrzyżować plany Rebelii. A do tego to świetny pilot.

Mimo iż nie wszystkie postacie zaliczyły udane wystąpienie, każda z nich w jakiś sposób ewoluowała. Czasem wolniej, innym razem szybciej.

Historia trochę się ciągnęła, ale nie tak bardzo, jak w pierwszym tomie. Została dobrze poprowadzona. Zaciekawiała z każdą stroną. Zwroty akcji potrafiły zaskoczyć tak, że czasem musiałam przeanalizować coś dwa razy. Bitwy kosmiczne oczywiście opisane perfekcyjnie. Freed bardzo dobrze nawiązuje do całego uniwersum Gwiezdnych Wojen. Szczerze przyznam, że Puste Słońce wypada o wiele lepiej niż pierwsza część.

Szczerze mogę polecić tę książkę. Uważam, że jest warta przeczytania, mimo iż fabuła na początku nie rozwija się błyskawicznie. Jednak potem autor nie pozwala na nudę, prezentując nam sceny pełne akcji, opisane tak fantastycznie, że nie musimy oglądać żadnego filmu, bo on sam tworzy nam się w głowie. Czekam na trzecią część trylogii, Cenę Zwycięstwa. Polowanie nadal trwa.

Interesuję się sztuką, fantastyką i science-fiction. Lubię czytać książki i grać w gry planszowe, jak i komputerowe. Uwielbiam komiksy, zwłaszcza z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zajmuję się rysunkiem, malarstwem i oglądaniem błyskotek na sklepowych wystawach. Jestem uzależniona od herbaty i muzyki.
2
0
Would love your thoughts, please comment.x